Notka bardzo interesująca. W ogóle nie lubię robić zakupów, tym zwykle zajmuje się moja mama…ale nie wiedziałem, że z powodu jakiejś szynki ze sznureczkiem wybuchnie tutaj taka dyskusja… Autorka notki ma rację moim zdaniem-płacisz, więc wymagasz. A skoro ekspedientka powiedziała, że ściągnie…to niech ściągnie. Taki zawód wybrała. Musiała się z tym liczyć, że musi spełniać wszystkie prośby klientów. Najwyżej niech zgłosi w masarni, że nie chce, by przysyłali szynki w sznurkach, bo sprawiają dużo problemów przy krojeniu cieszcie się, że możecie w ogóle jeszcze kupić wędlinę. Wszystko tak idzie w górę, że niedługo będziecie mogli o tym pomarzyć.
↧